środa, 29 stycznia 2014

SPECJALNIE DLA WAS WSTAWIAM MOJE NAJNOWSZE OPOWIADANIE :) SAMI OCEŃCIE CZY JEST DOBRE CZY ZŁE. CZEKAM NA KOMENTARZE :)



„Śnić i zabijać”

Nagle zaczyna ją gonić ogromny tygrys. Ucieka, ale nie ma gdzie się schronić. Wbiega w ślepą uliczkę. Potwór jest coraz bliżej. Dziewczyna już czuje jego oddech na swoim ciele. Już widzi jego lśniące w blasku księżyca zęby. Już żegna się ze swoim życiem…
***
Obudziłam się zlana potem. Znów koszmar. I tak od tygodnia. Nie oglądam horrorów, nie czytam też za wiele książek, a moje sny przerażają mnie coraz bardziej. Jeszcze kilka dni, a popadnę w paranoję. Nie chcę kłaść się spać pełna strachu. Każda noc jest dla mnie udręką. Każda noc to jedna wielka niewiadoma.
***
Jest noc. Ciemność przecina światło latarni. Dziewczyna Wraca z imprezy. Słyszy za sobą czyjeś kroki. Odwraca się, ale nikt za nią nie idzie. Po chwili obok swojego cienia zauważa obcy cień. Odwraca się. Nic. Stwierdza, że za dużo wypiła i umysł płata jej figle. Nagle zamiera. Przed nią stoi wysoki mężczyzna o śnieżnej cerze. Z ust wystają mu dwa kły. Łapie dziewczynę i zatapia swoje zęby w jej szyi, a ona nie ma siły krzyczeć, nie ma siły się ratować…
***
Znów budzę się cała mokra. Minął miesiąc, a koszmary nie ustają. Zauważyłam ostatnio, że boję się nawet mojego kota, gdy znienacka przychodzi i kładzie się obok mnie, a ja mam ochotę przed nim uciec. W szkole nie odzywam się do nikogo. Wszyscy stali się dla mnie obcy. Czasem wydaje mi się, że oni tylko czyhają na moje życie. Rodzice o niczym nie wiedzą. Zresztą i tak nie zainteresowaliby się tym, co się ze mną dzieje…
***
Potknęła się i upadła. Mężczyzna z tasakiem w ręku szybkom ją dogonił i złapał. Zabrał ją do swojego warsztatu i przywiązał do fotela. Najpierw ściął jej długie kasztanowe włosy. Potem położył ją na stole i …

***
Od tygodnia nie chodzę do szkoły. Co więcej i z pokoju, tylko do toalety i z powrotem. Wszystkim dookoła mówię, że bardzo źle się czuję. Nie jem, nie śpię. Boję się choć na chwilę zamknąć oczy. W moim umyśle krążą setki twarzy wampirów, potworów, zabitych dziewczyn. Nie chcę nikomu zrobić krzywdy. A może to niedługo przejdzie?
***
To ja zabiłam te dzieci…
Halloween. Rodzice wyszli. Zostałam sama w domu, a one akurat zapukały do moich drzwi. Nie rozumiem, dlaczego w ogóle im otworzyłam. „Cukierek albo psikus”. Zaprosiłam je do środka. „Będzie dobrze” powtarzałam w myślach. Nie wiem, co się ze mną stało. Chwyciłam nóż i … Nienawidzę siebie za to, co zrobiłam, dlatego i ze sobą musiałam skończyć…
***
Stałam się taka jak postacie z moich snów i teraz sama w nich przebywam. Zostałam uwięziona w nocnych koszmarach na wieki. To kara. Teraz ja zabijam, teraz mnie się boją… Teraz boję się sama siebie. Bo gdy umysł śpi, budzą się demony.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz